wtorek, 29 maja 2012

Najlepszy trekowy lekarz to....

Znana nam strona StarTrek.com zadala swym czytelnikom następne pytanie z serii "Kto jest twym ulubionym...".
Tym razem pytanie dotyczyło trekowego lekarza.


Do konkursu stanęli:
Dr. Julian Bashir


Dr. Beverly Crusher,


Awaryjny Hologram Medyczny, czyli Doktor,


Dr. Leonard McCoy,


Dr. Phlox oraz


Dr. Katherine Pulaski.










Na pytanie odpowiedziało kilka tysięcy respondentów, a oto wyniki.


Pierwsze miejsce - AHM z ST: Voyager (29% głosów)

Drugie miejsce - doktor McCoy z TOS (25%),

Trzecie miejsce - Beeverly Crusher z TNG (24%),

Czwarte miejsce - Julian Bashir (14%),

Piąte miejsce - dr Phlox (5%)

Szóste miejsce - Katherine Pulaski (2%).


ITC od siebie dodaje jedno: MY SIĘ NA TO NIE ZGADZAMY!

Nie ma lepszego trekowego doktora niż Leonard McCoy.






Źródło: Startrek.com

3 komentarze:

  1. Moja trójka lekarzy trekowych to:
    1. Beverly z TNG
    2. AHM z Voyagera
    3. Dr Phlox z Enterprisa ;)
    Dr Pulaskiej szczególnie nie lubiłem za jej androidorasizm w stosunku do Daty i innych tego typu istot. Wielokrotnie ta dr obrażała Datę, że jest tylko zaawansowanym komputerkiem i tak naprawdę nie potrafi samodzielnie myśleć poza tym co ma zaprogramowane ;/Nawet nie wiem czy nie nazwała Daty raz sztucznym manekinem ;/ Data był opanowany wobec tych zaczepek ale gdyby Pulaski spotkała go kiedy dostał CHIP emocji to pewnie oblałby ją drinkiem lub odgryzł się dość zdecydowanie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawe, ja lubiłam ją dużo bardziej niż beznadziejną Crusher...

    OdpowiedzUsuń
  3. Dr Beverly była fajna, może z początku trochę drętwa ale z biegiem czasu wyrobiła się. Może ta Pulaski była za krótko aby móc ją polubić, w każdym razie bardzo mi się nie podobał jej ostracyzm wobec Daty. Praktycznie taka nietolerancyjna postawa zdyskredytowała z początku ją w moich oczach. Odnosiłem też przez długi czas wrażenie, że Pulaski byłą taka nastawiona na NIE, że co to jest ten ENTEK wgl, z Picardem zdaje się pokłóciła już na samym początku chlapiąc sobie na dzień dobry papiery u szefa w nowej pracy ;). Zachowywała się w stylu, że co ona tam robi jak na zesłaniu za karę. Wydaje mi się, że jak wróciła dr Crusher to bohaterowie odetchnęli z ulgą.
    Dość ciekawą postacią był też Mc Coy ale ponieważ poznałem go tylko z filmów pełnometrażowych to jednak większy sentyment czuję do lekarzy, których lepiej poznałem w serialach. No i generalnie bardziej przemawiają do mnie bohaterowie mojej trekowej epoki ze tak powiem. ;) Wyjątkiem jest kapitan Kirk, którego bardzo polubiłem i czuję, że razem moglibyśmy wypić nie jedno piwko ;)On też tak jak ja lubi stosować proste rozwiązania bez zbędnych ceregieli dyplomatycznych. ;)

    OdpowiedzUsuń