sobota, 15 grudnia 2012

Dziewięć minut trailera

Redakcja ITC przeprasza za wczorajszy brak wiadomości, spowodowany atakiem depresji u rednacza. Za to dziś coś naprawdę ciekawego:

Fani, którzy są głodni wiadomości o najnowszym Star Treku, mogli wreszcie obejrzeć zeszłego wieczoru, na pokazie specjalnym w Londynie, pełny dziewięciominutowy trailer Star Trek into Darkness.


Oto opis:

Data gwiezdna 2259.55. Małżonkowie (Noel Clarke i Nazneen Contractor) jadą do szpitala, gdzie leży ich ciężko chora córka. Gdy ojciec wychodzi ze szpitalnego pokoju, słyszy za sobą głos (jest to John Harrison) “Mogę ją uratować.”

Następna scena, widok planety Nibiru. Kirk i McCoy są ścigani przez “tubylca o białej twarzy i czarnych oczach” który chce złożyć ich w ofierze wrzucając do grożącego erupcją wulkanu. Jakieś wielkie stworzenie zostaje ogłuszone przez Kirka, na co McCoy krzyczy “Właśnie powaliłeś naszego wierzchowca!

Tymczasem w innym miejscu na Nibiru Spock, Uhura, i Sulu próbują zatrzymać wybuch wulkanu, coś jednak idzie źle. Uhura i Sulu są zmuszeni zostawić Spocka w wulkanie, gdy ich prom ulega awarii.

Kirk i McCoy wciąż są ścigani. Docierają na brzeg klifu nad spienioną wodą. Skaczą. Pod powierzchnią czeka na nich Enterprise.

Na pokładzie załoga dowiaduje się o losie Spocka, jednak Pierwsza Dyrektywa zabrania im interwencji. Spock powtarza kwestię Spocka Prime “Potrzeby większości przeważają nad potrzebami niewielu.

Kirk pyta McCoy'a, co zrobiłby Spock, gdyby to Kirk został w wulkanie. "Spock pozwoliłby Kirkowi umrzeć." odpowiada McCoy.

Jak dla mnie to dość, by dośpiewać sobie resztę. Filmu mogę już nie oglądać :)

Źródło: TrekToday


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz