sobota, 8 października 2016

Porażka kasowa "Star Trek Beyond"

Wygląda na to, że Star Trek ma poważne kłopoty. Najnowszy film zrobił generalną klapę, co jest o tyle kuriozalne, że merytorycznie i wizualnie stoi na wyższym poziomie niż poprzednie.To zestawienie mówi właściwie wszystko. Oto wyliczenia po dziesięciu tygodniach emisji:

Zyski w USA: $158,428,433
Zyski poza granicami: $178,328,110
Globalne zyski: $336,756,543
Budżet produkcji: $185,000,000
Budżet marketingu: $120,000,000
Budżet filmu razem: $305,000,000

Dla porównania:

Star Trek (2009)
Budżet: $150 milionów
Globalne zyski kasowe: $386 milionów

Star Trek into Darkness (2013)
Budżet $185 milionów
Globalne zyski kasowe: $487 milionów

W przepadku Star Trek Beyond zysk z kas wyniósł więc 31 mln. Tak kiepsko nie wypadł nawet uważany dotąd za najgorszy w zestawieniu zysków Nemesis. Być może na ten wynik wpłynęły takie czynniki jak spadek zainteresowania twórczością JJ Abramsa i brak zaufania do Justina Lin - nie całkiem zasłużony. Swoją cegiełkę dołożyło oburzenie na wytwórnie Paramount i CBS po serii pozwów dla twórców fanprodukcji, a strzałem w stopę było przeznaczenie 120 mln na marketing filmu, który w dodatku okazał się prawie niewidoczny.
Co klęska nowego filmu oznacza dla fanów? Prawie pewną rezygnację z czwartej części przygód nowej załogi (po tragicznej śmierci Antona Yelchina byłoby to nawet logiczne) i obcięcie do minimum budżetu na planowany serial Star Trek Discovery. O ile ten serial w ogóle powstanie i trafi na ekrany. Natomiast fanprodukcje wydają się już bezpieczne. Paramount i CBS zrozumiały swój błąd, choć wydaje się, że niestety za późno.

Thanks Q_

Źródło: Some Kind of Star Trek

1 komentarz: