niedziela, 16 października 2016

Co słychać u Williama Shatnera

Stowarzyszenie The Society of Voice Arts and Sciences uhonorowało Williama Shatnera nagrodą za dokonania artystyczne. Aktor skwitował wyróżnienie jednym zdaniem:
- Im mniej słów w tym biznesie, tym wyraźniejsze przesłanie. Jestem zaszczycony tą nagrodą.
84-letni aktor wciąż nie myśli o emeryturze. Obecnie podkłada głos do planowanej na przyszły rok kreskówki Batman: Powrót Mścicieli W Kapturach. Nie przyjął natomiast proponowanej mu roli w serialu The Big Bang Theory i, jak twierdzi, nie myśli już o występie w następnych filmach kinowych Star Trek.Z rezerwą podchodzi też do ewentualnego występu w serialu Star Trek: Discovery, którego premiera planowana jest na przyszły rok. Nie mówi "nie", ale zastrzega, że ewentualne włączenie go w ten projekt musiałoby mieć głębszy sens.

Po śmierci Leonarda Nimoya zainteresowanie Shatnera nowymi filmami, jakie by nie były, wyraźnie opadło. Skoncentrował się raczej na pisaniu nowej książki, tym razem poświęcony jego wielkiej życiowej pasji - hodowli koni. Jak się wydaje, stracił cechującą go do tej pory żywiołową radość życia. Częściej też przeprasza za to, co w życiu zrobił źle i przyznaje, że za czasów TOS nie wszystko w jego relacjach z kolegami po fachu wyglądało tak, jak starano się wmówić fanom. Nie próbuje się przy tym usprawiedliwiać. Można odnieść przykre wrażenie, że zaczyna pomału szykować się na swą ostatnią drogę, u której kresu spotka się z tymi, którzy go wyprzedzili. I miejmy nadzieję, że wtedy wszystko sobie ostatecznie wyjaśnią i wybaczą.

Źródło: Trektoday

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz