czwartek, 31 lipca 2014

I znowu William Shatner zleciał z konia...

Zgromadzeni na ComicCon w San Diego uczestnicy konwentu zdziwili się bardzo, gdy wezwany na estradę William Shatner pojawił się w fotelu na kółkach.Słynny aktor i miłośnik zwierząt uspokoił ich:
- Miałem po prostu wypadek podczas konnej jazdy. Koń wyszedł z tego bez szwanku, a ja nie. Zwichnąłem nogę.
Dodał jeszcze
- Za kilka dni wydobrzeję, ale na razie bardzo mnie boli.
Mimo cierpienia 83-letni Shatner zachował dobry humor. Smiał się, żartował i rozmawiał z innymi gośćmi panelu dyskusyjnego, między innymi o ochronie zwierząt. Warto przypomnieć, że jest bardzo oddany tej sprawie. Pokazał nawet zgromadzonym swój talizman - odłamek meteorytu liczący ponad 4 miliony lat.


Źródło: Daily Mail

1 komentarz:

  1. No cóż. "„Koń jest niebezpieczny z obu końców i niewygodny pośrodku"...

    OdpowiedzUsuń